Wczorajszy dzień i cała dzisiejsza noc to był horror z Adasiem w szpitalu.
Stan Adasia był źle rokujący.
Wyglądało to tak[ chociaż to najmniej drastyczne zdjęcie wczorajszego dnia]:
Ciągłe wymioty,gorączka, brak logicznego kontaktu,dusił się,trzeba było szybko podać DEXAVEN dożylnie.Cały czas na kroplówkach nawadniających ,antybiotyk o szerokim spektrum działania w kroplówce, inhibitor HELICID 40 i przeciwwymiotny Metoclopramid w kroplówce,leki p/gorączkowe w kroplówce...walczono naprawdę z dużym poświęceniem.Jestem pełna wdzięczności i szacunku dla lekarzy i personelu medycznego naszego szpitala.
Dzisiaj już jest lepiej,chociaż dalej tendencja do wymiotów,ale stan powoli się poprawia.
Mam nadzieję,że kryzys dzięki Bogu i pomocy lekarzy i pielęgniarek powoli mija i sytuacja się stabilizuje.
Mówi się, "żeby nie chwalić dnia przed zachodem słońca"
ale we mnie już zrodziła się iskierka nadziei, że jak tylko Adaś dojdzie do siebie , zabieram go do domu, bo w domu ma mnie cały czas, a niestety ja w szpitalu z nim nie mogę być cały czas, bo to oddział dla dorosłych,a na dodatek nie dałabym rady przesiedzieć tyle nocy na krześle'
Trzymajcie proszę kciuki, żeby stan Adulki poprawiał się i żeby jak najszybciej można go było zabrać do domu.
Proszę o wsparcie w modlitwie i pozytywnych fluidach.
Ponawiam PROŚBĘ o lek w syropie RANITIDINE 150g/10ml.
Może ma ktoś możliwość pomóc w załatwieniu tego leku w Anglii. PROSZĘ!!!!
Jak Adaś wyjdzie ze szpitala nie będę miała możliwości podania inhibitora zmniejszającego wydzielanie kwasu solnego w żołądku, bo HELICID 40 jest na LZ-wyłącznie do lecznictwa zamkniętego.
Jeśli ktoś ma możliwość pomocy piszcie na adres e-mail [ jest w zakładce- KONTAKT.
Pędzę do szpitala,bo przyszłam,żeby przekazać dobre wieści i muszę już biec do Adasia.
POZDRAWIAM GORĄCO.
Jakże mocno przytulam..bo nie potrafię teraz nic więcej:):):
OdpowiedzUsuńCiągle tu zaglądam, bo czekam na dobre wieści!!! Oby to był początek dobrego!!! Sił i zdrówka życzę :*
OdpowiedzUsuńKażde takie doświadczenie w Twoim życiu, daje Ci jeszcze więcej siły do pokonywania trudności!!! Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńPsalm 5 www.youtube.com/watch?v=6HiRXVzPKyQ
OdpowiedzUsuńDUŻO SIŁ DLA WAS I BOŻEJ OPIEKI.................
OdpowiedzUsuńDanusiu myślami jestem z Tobą i z Adasiem
OdpowiedzUsuńprzytulam mocno
pozdrawiam Małgosia z synem
On w ogolę rokuje aby kiedykolwiek normalnie żyć czy zawsze będzie tylko żył w swoim kalekim ciele niczym w piekle w rekach sadystów którym się wydaje ze mu pomagają. Czy ktokolwiek chciałby żyć (wegetować)i cierpieć tak jak on ? Ja na pewno nie. To jest nie ludzkie. Co daje podtrzymywanie tej wegetacji ? Nic poza cierpieniem.
OdpowiedzUsuń