wtorek, 11 lutego 2014

DUŻE SPRAWY W MAŁYCH GŁOWACH

Dużo się dzieje, zmienia na dobre. Fajnie. Cieszymy się, bo dotychczas niepełnosprawni i ich rodziny spotykali się z ostracyzmem. Dość często zdarza się, że rodziny ON weryfikują swoje przyjaźnie w tym momencie, w którym ich samodzielność staje się niewystarczająca. Niewystarczająca, żeby zabezpieczyć potrzeby np. niepełnosprawnego dziecka. Częstym problemem jest akceptacja inności. Ludzie wokół współczują, udają, że nie zauważają, bądź reagują agresją na niepełnosprawnego, bo zjazd dla osoby niepełnosprawnej z budynku mieszkalnego powoduje hałas, bo ON może w innym stopniu panuje nad emocjami. W szkole zdarzają się sytuacje, gdy dziecko niemówiące jest oskarżane o agresywne zachowania, ale nikt nie przyznaje, jakie były tego przyczyny. W kawiarni, sklepie, kinie w najlepszym wypadku pracownicy zerkają ze współczuciem, w najgorszym wypraszają.
A dzieci? Naturalnie przyjmują inność. Nie doszukują się w niej niedoskonałości. Widzą tylko tę inność, bez szukania różnic, które mogłyby podzielić, bez nazywania innego w sposób urągający godności. Dla dziecka osoba z niepełnosprawnością, będzie tak samo dobrym kompanem do zabawy, jak w pełni sprawna. Czasami bywa wyzwaniem, ale to nie zmienia faktu, że dla dzieci bariery nie istnieją. A jeśli zdarzają się niechlubne wyjątki, to już w efekcie niestrudzonej pracy dorosłych z najbliższego otoczenia.
Ale do sedna...

"Dwie szalone matki piszą książkę o niepełnosprawnych dzieciach.
Monika - mama Kuby i Kacpra, którzy książkę (w trochę innej formie) wymyślili i już raz zarazili pomysłami innych (patrz nasza podróż Dookoła Polski w 12 dni)
Agnieszka - mama niepełnosprawnego pięcioletniego Dzielnego Franka i zdrowej trzynastoletniej Natalki."
Graficy / ilustratorzy:
Anna Kloza-Rozwadowska - absolwentka Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu
Jacek Ambrożewski - absolwent Wydziału Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
Anna Lewandowska - jest utalentowaną studentką V roku na wydziale grafiki warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Patricija Bliuj-Stodulska – utalentowana studentka V roku na wydziale grafiki warszawskiej ASP.

Korektor: Aleksandra Gruca-Endzel – właścicielka firmy redaktorinternetowy.pl

Konsultacja merytoryczna:

Mgr Monika Majszczyk, psycholog, logopeda, terapeutka wczesnej interwencji.
Mgr Radosław Rogoziński, oligofrenopedagog, ergoterapeuta, terapeuta SI, terapeuta NDT-Bobath, terapeuta wczesnego wspierania rozwoju dziecka

Nadzór prawny nad przedsięwzięciem – Kancelaria Adwokacja Eugeniusz Krajcer, Jastrzębie-Zdrój.

Team w takim składzie pracuje niestrudzenie nad genialnym w swej idei projekcie: "Duże sprawy w małych głowach". O co w nim chodzi? Dziewczyny piszą: "Same wiemy, jak trudno było nam rozmawiać z innymi dziećmi o niepełnosprawności Franka czy jego kolegów i koleżanek nie dysponując żadną pomocą w tej rozmowie. Dzieci w sposób naturalny są otwarte na inność, chciałybyśmy w nich tę otwartość podtrzymać i sprawić, by niepełnosprawność nie była tematem tabu w ich środowisku."
Wczoraj projekt znalazł się na portalu Polak Potrafi i ruszyła  akcja zbierania funduszy na pierwszy 1000 egzemplarzy książki. Liczy się każda złotówka. Warto wspomóc "Duże sprawy w małych głowach", bo ten projekt może wiele zmienić, uwrażliwić Was jeszcze bardziej (choć wiemy, że jesteście bardzo empatyczni), Wasze dzieci. Na pewno pomoże rozmawiać i pewniej czuć się w tematach, które dotychczas były tematami tabu. Pomoże zrozumieć, jak świat odbiera osoba nie w pełni sprawna. To krok milowy w kierunku zmiany postrzegania inności, w kierunku jej zrozumienia i akceptacji. Każdy jest inny, każdy przynajmniej raz w życiu, znalazł się w nieprzyjaznym środowisku, nieakceptowany, zepchnięty na margines. Gdybyś mógł to zmienić, zrobiłbyś to. Teraz pomyśl, że są ludzie, którzy czują się podobnie przez całe swoje życie.

Ola i Danusia

3 komentarze:

  1. Danusiu, czekam na to ksero. Pozdrawiam ciepło jak zawsze. Warto drążyć skałę.

    OdpowiedzUsuń
  2. “Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać” i każdy ma takiego przyjaciela, a Ty Danusiu sama jesteś takim aniołem i przyjacielem. Dobro wraca.Pozdrawiam Cie ciepło i oby ciepłe i radosne myśli gościły w Twej głowie i przychodziły do Ciebie zawsze gdy tego potrzebujesz i niosły pozytywne zdarzenia za sobą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostałam list i bez problemu otworzyłam dobrze zeskanowany i wyraźny załącznik. Danusiu kochanie, dalej drążymy skałę i robimy ścieżki do ludzkich serc.Szkoda tylko że te ścieżki tak ciężko wydeptywać.

    OdpowiedzUsuń