U nas toczy się walka o zdrowie Adasia. Dzięki Dobrym Mikołajom zakupiłam 2 słoiczki miodu Manuka i widać poprawę. Adaś już tak nie cierpi, tylko trochę leniwy się zrobił i nie chce za bardzo rozmawiać, ani rozrabiać jak przedtem. Jednak mam nadzieję, że powoli wróci mu dobry humorek .
Oby tylko udało się zgromadzić pieniążki na miód i zapewnić Adasiowi ciągłość kuracji chociaż przez pół roku, co mnie przeraża z racji kosztów.
Ale są i dobre chwile...
Spotkała nas wspaniała niespodzianka, a jej sprawcą jest ks. Proboszcz Parafii p.w. św. Marcina w Kłobucku. Otóż wczoraj ks. Grzegorz z tej parafii wpadł do nas z wizytą i z wiadomością, że ks. Proboszcz zakupił dla nas tonę węgla no i dzisiaj pan ze składu ten węgiel nam przywiózł.
Nawet nie macie pojęcia, jak jestem wdzięczna Bogu za tych ziemskich Aniołów, którzy w największej potrzebie są z Nami i wspierają nas czynem, słowem i swoją obecnością.
Proszę udostępniajcie swoim znajomym apel o pomoc dla Adasia. Może ktoś będzie w stanie wspomóc zakup miodu i specjalne odżywianie Adasia.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Ludziom Dobrej Woli o Wielkich Sercach, wrażliwych na cierpienie.
Wspaniały ten Wasz ks. Proboszcz. Księża, ktorych ja znam to albo się biernie przyglądają, albo sami wołają DAJ, bo mało mają- co jest nieprawdą.A tu proszę , taki Anioł.
OdpowiedzUsuńSerdecznie Was pozdrawiam i życzę zdrowia dużo siły na każdy dzień:)
Anna.
Jak dobrze, ze proboszcz Wam pomógł..
OdpowiedzUsuńDanusiu, mam nadzieję, że nadchodzace swięta beda dla Was ciepłe, że nie bedziesz sie martwiła o opał, że będziesz miała na jedzenie, na mód dlla Adasia.. Bardzo Ci tego zyczę..
Danusiu, czytam i nie wychodzę z podziwu ile sił masz w sobie.
OdpowiedzUsuńŻyczę jak najwięcej dobrych dusz wokół Was.
Dużo zdrówka dla całej rodziny!