Adaś czuje się już lepiej, nawet się uśmiecha. Rano jeszcze wymiotował, ale jutro coś mają lekarze działać. Ordynator tego oddziału jest gastrologiem, więc Adaś jest w fachowych rękach.
Powoli jego stan się stabilizuje.
Po bezdechu miała miejsce konsultacja neurologiczna. Lekarz stwierdził hipoplazję ciała modzelowatego, więc w sumie nic nowego.
Jutro badanie, coś ktoś mi szepnął, że komputerowe, bo tradycyjną metodą nie da się zrobić gastroskopii ze względu na guzowatość i uchyłki w przewodzie pokarmowym.
Zobaczymy, co przyniesie nowy dzień.
Oby same dobre wieści, Danusiu!!!
OdpowiedzUsuńUściski dla Was i niezmiennie duzo siły.
Dziękuję serdecznie kochana ...wieści nie są zbyt dobre...
OdpowiedzUsuńJutro następne przetaczanie.Uściski dla Frania i całusy dla Was.
trzymam kciuki za Adasia
OdpowiedzUsuń